Trudno mi wyobrazić sobie wiele branż, które miałaby się obecnie lepiej, aniżeli branża kosmetyczna. Firmy zalewają nas reklamami coraz to nowszych specyfików, które mają zdziałać cuda z naszą skórą, pozbawić nas wszelkich niedoskonałości aparycyjnych, a nawet odchudzić. Wiele osób, ze znaczną przewagą kobiet, nie potrafi obejść się bez różnego rodzaju kremów czy toników, które tak naprawdę działają chyba tylko na psychikę, bo w skuteczność nowych magicznych formuł trudno tak naprawdę uwierzyć. Nie zmienia to oczywiście faktu, że niektóre kosmetyki są jak najbardziej wartościowe i stanowią nota bene bardzo dobry pomysł na prezent świąteczny, czy urodzinowy.
Trudno sobie oczywiście wyobrazić życie bez dezodorantu, żelu pod prysznic, a i nawet zwykły szampon wydaje się trudny do zastąpienia. Czy jednak warto na te specyfiki wydawać aż tyle pieniędzy decydując się wyłącznie na produkty firmowe? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony można dotrzeć do dobrze udokumentowanych badań, które pokazują, że nie ma różnicy między zwykłym żelem pod prysznic, a pachnącą, ładnie opakowaną firmówką. Z drugiej strony, każdy pewnie miał okazję przekonać się, że tani dezodorant nie tylko nie spełnia swojej funkcji, ale po prostu ma ohydny zapach. Nie można zatem popadać w przesadę i trzeba znaleźć złoty środek.
Inna sprawa, że zwykłe szare mydło może okazać się dużo lepszym wyborem niż jego kolorowy, pachnący odpowiednik. Może to dlatego te „zwykłe” mydła nie są już wcale takie tanie. Są one jednak bardzo pożądane przede wszystkim wśród osób posiadających delikatną skórę.